Sweter - jeden z dwóch
Niejedna z Nas ma w szafie sweterek, którego nie miała na sobie od dłuższego czasu. Albo nie ten kolor, albo fason już niemodny, lub po prostu nam się znudził. Ja miałam taką paskudę sprzed wielu, wielu lat. Około 15lat leżał w piwnicy i niedługo dopadłyby go mole.
Sprułam go, dołożyłam wełnę ze sprutej też kamizelki i tak powstał jeden z dwóch:
Wzór to zmodyfikowany ten model.
Wykorzystałaś włóczkę i sweterek prezentuje się pięknie, czysta ekologia, to się chwali. A ta wielobarwna bluzeczka, to niby paskuda ? No wiesz, może nienajmodniejsza, ale bardzo ładna, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba również robię z odzysku wiele rzeczy.Pozdrawiam i życzę radosnych i rodzinnych Swiąt.Zapraszam do oglądania moich robótek www.weronika.t15.org
OdpowiedzUsuńbardzo fajny sweterek, czemu mnie druty nie lubią??? tworzycha.blox.pl
OdpowiedzUsuńA kto powiedział, że ten spruty sweterek niemodny? On jest ponadczasowy i wbrew pozorom bardzo żmudny w wykonaniu. Równiutko zrobiony, idealne półkola, kolory ciepłe i bardzo twarzowe. Był niepowtarzalny i bardzo oryginalny. Gdybyś w nim była każdy zwróciłby na niego uwagę. Ten natomiast, który zrobiłaś niczym się nie wyróżnia, jest tylko starannie zrobiony i nic ponad to. Nie ma w sobie tego "czegoś", co każdy sweter mieć powinien. Ale najważniejsze, że jesteś z niego zadowolona. Mnie oczarował tamten spruty i byłabym wdzięczna za schemacik wzoru jeśli oczywiście jeszcze gdzieś masz. Jeśli nie, to trudno spróbuję jakoś odrobić ze zdjęcia. Był piękny i chcę go mieć, bo lubię swetry z fantazją.
OdpowiedzUsuń